dc.description.abstract | Zasadniczym celem mojego artykułu jest dokonanie postkolonialnej dekonstrukcji
obrazu Ukrainy i Kresów w utworze polskiego poety - Tomasza Różyckiego. Dwanaście
stacji to ironiczna, pełna humoru opowieść o śląskiej rodzinie pochodzącej z dawnych
terytoriów polskich na Ukrainie Zachodniej. Ich podwójna, polsko-ukraińska tożsamość,
a także wspomnienie polskiej kolonizacji Ukrainy w latach dwudziestych i trzydziestych,
znacząco zniekształca postrzeganie wschodniego sąsiada. Postkolonialna analiza tekstu
wykazuje, że owa zdeformowana konceptualizacja Ukrainy jest wynikiem powszechnie
kultywowanego w Polsce pojęcia Kresów, ukraińskiego, białoruskiego i litewskiego pogranicza,
które wciąż jest częścią narodowej aksjologii i symbolem utraconej ojczyzny,
mimo iż sam termin, implikujący peryferyjność, jest bardzo krytykowany na Ukrainie,
Białorusi i Litwie. Przywołując podstawowe cechy dyskursu kresowego zidentyfikowane
przez Bugusława Bakułę, dowodzą, że Kresy zaprezentowane przez Różyckiego to miejsce,
w którym toczyła się w walka o władzę i posiadanie ziemi, mimo iż w świadomości
bohaterów przybrała ona formę bitwy o polskość i katolicyzm. Wizerunek Ukrainy w
Dwunastu stacjach jest zatem ironicznym spojrzeniem na polską kolonialną świadomość,
ukształtowaną w trakcie międzywojennej ekspansji na ukraińskie pogranicze i zachowanej
odtąd jako część narodowej mitologii. Używając narzędzi metodologicznych dostarczonych
przez krytykę postkolonialną, mój esej kwestionuje i demitologizuje stereotypowy
literacki obraz Ukrainy i Kresów, który według Aleksandra Fiuta jest często
niczym innym, a maską polonocentryzmu. | pl_PL |