The City of Man and the critique of fascism: The perspective of Hermann Broch
Abstract
The City of Man initiative, with a conscious reference to Saint Augustine’s De civitate Dei, wanted to build a system after the First World War that would ensure free and unfettered human development. This initiative was undertaken by emigrants from Europe and eminent American intellectuals: they all hoped that a realized democracy in the classical Greek sense of the word would not only give us peace, but also open a perspective that, among other things, would eliminate socialism in its fascist and Bolshevik variants.Why do I open, however, an article devoted to this somewhat forgotten initiative with remarks on the subject of Hermann Broch, who, though he played an important role in the work of this group, was simply “one of many” (exactly one of the seventeen members of the group)? This is due to the fact that his voice was weighty. I also follow Paul Michael Lützeler’s suggestions; it must be remembered that the issues raised in the manifesto of the aforementioned group were taken up by the writer and philosopher, from the beginning of his activity, i.e. from his debut in 1931. It is worth looking at how the artist solved the same problems, which he then “tried” to describe and analyze as a philosopher and theoretician of economics. Inicjatywa The City of Man, mimo świadomego odniesienia do dzieła Świętego Augustyn De civitate Dei, pragnęła, aby po wojnie zbudować system, który zapewniłby wolny i nieskrępowany rozwój ludzkości. Inicjatywę tę podjęli emigranci z Europy i wybitni amerykańscy intelektualiści: wszyscy mieli nadzieję, że urzeczywistniona demokracja w klasycznym greckim znaczeniu tego słowa nie tylko da nam pokój, ale otworzy także perspektywę, która, między innymi, zlikwiduje socjalizm w wersjach faszystowskich i bolszewickich.Dlaczego jednak artykuł poświęcony tej, dzisiaj nieco zapomnianej inicjatywie, otwieram uwagami na temat Hermanna Brocha, który choć odegrał ważną rolę w pracy tej grupy, był po prostu „jednym z wielu” ( dokładnie jeden z siedemnastu członków grupy)? Wynika to z faktu, że jego głos był ważki. Podążam także za sugestiami Paula Michaela Lützelera; trzeba pamiętać, że kwestie poruszone w manifeście wspomnianej grupy, zostały podjęte przez pisarza i filozofa, od początku jego działalności, czyli od debiutu w 1931 roku. Warto przyjrzeć się, jak artysta rozwiązał te same problemy, które następnie „próbował” opisać i zanalizować jako filozof i teoretyk ekonomii.