Plemiona górskie jako atrakcja turystyczna Tajlandii
Streszczenie
Fakt, iż plemiona górskie stały się, obok położonych na południu
wysp, główną atrakcją turystyczną Tajlandii, niesie z sobą zarówno
korzyści, jak i problemy. Dla członków poszczególnych plemion górskich
coraz większego znaczenia nabierają dochody z turystyki, głównie
sprzedaży drobnych wyrobów rękodzielniczych. Rzemiosło staje się dla
mieszkańców gór źródłem stałego dochodu, wyższym od niepewnych
wpływów osiąganych z uprawy ziemi. Nasila się zjawisko migracji do
miast. Ma miejsce dynamiczny rozwój ekonomiczny do niedawna zacofanego
regionu kraju. Wszystko to, w sposób nieuchronny, przyczynia się
do zmiany tradycyjnego stylu życia plemion górskich w Tajlandii.
Jednak to, że ludności tubylczej w Tajlandii żyje się lepiej i bezpieczniej
niż w sąsiednich państwach, nie zmienia sytuacji, iż plemiona
górskie w tym kraju również są dyskryminowane i wykorzystywane
zarówno przez tajski rząd, jak i – a raczej przede wszystkim – przez
społeczeństwo tajskie. Dyskryminacja ta jest bardzo ułatwiona przez brak
reprezentacji politycznej plemion górskich, ich bardzo niski status społeczny,
biedę, zacofanie, analfabetyzm, nieznajomość języka tajskiego,
małą liczebność oraz rozproszenie.Bardzo istotnym czynnikiem jest również niepewna sytuacja prawna
plemion górskich – niewielu z nich ma obywatelstwo tajskie i jakiekolwiek
dowody tożsamości, a bez tego nie mają praktycznie żadnych praw do
ziemi, na której żyją.
Na początku 2003 r. rząd tajski uchwalił, iż bezpaństwowi mieszkańcy
Tajlandii muszą udowodnić, że mają prawo tu przebywać. Władze nie
zaoferowały żadnej pomocy prawnej. Według szacunków ok. 200–300
tys. członków plemion górskich przesłało wymagane dokumenty, jednak
kolejne 200 tys. nie ma absolutnie żadnych dowodów na to, że mają
„tajlandzkie korzenie”, pomimo że w Tajlandii się urodzili. Teoretycznie
od września 2003 r. ludzi tych można z Tajlandii deportować. Problem
obywatelstwa nie istniał do lat 80., kiedy to gwałtownie wzrosła imigracja
z Birmy, Laosu i Wietnamu. Od tego czasu polityka władz tajskich opiera
się na założeniu, iż przyznanie obywatelstwa zwiększa imigrację
Karenów, Hmongów i przedstawicieli innych plemion górskich, dlatego
też tajskiego obywatelstwa ludności plemiennej nie przyznawano
(Essays on Thailand... 2003).
Plemiona górskie są także oskarżane – zarówno przez mieszkających
w tym regionie Tajów, jak i różnego rodzaju organizacje ekologiczne –
o niszczenie lasów, głównie z powodu stosowanej przez nich uprawy
żarowej. W Chiang Mai dochodziło do demonstracji Tajów domagających
się z tego powodu wysiedlenia plemion górskich. Według Tajów
wypalanie lasów prowadzi także do zanieczyszczenia źródłowych
odcinków górskich rzek oraz zwiększa liczbę powodzi. Faktem jest, że
zalesienie Tajlandii zmniejszyło się w ciągu ostatnich 25 lat z ponad 40%
do niecałych 20%, jednak jest to spowodowane w głównej mierze
koncesjami na wyrąb i rabunkowy handel cennym drewnem, a nie
prymitywną gospodarką rolną (Essays on Thailand... 2003).
Plemiona górskie są często traktowane jako swoisty „kozioł ofiarny”,
głównie z powodu ich słabości społeczno-ekonomicznej, wręcz bezradności,
z drugiej strony są bezwzględnie wykorzystywane przez Tajów
do zarabiania pieniędzy, zwłaszcza poprzez działalność „przemysłu
turystycznego”, całkowicie przez nich kontrolowanego.
Ponadto w ostatnich latach, głównie z powodu bardzo dynamicznego rozwoju turystyki, można w odległych górskich rejonach Tajlandii
obserwować zjawiska znane z innych regionów świata, gdzie różnego
rodzaju „ludy tubylcze” zostały „odkryte” przez współczesną cywilizację.
Wielu mieszkańców plemiennych osad żyje obecnie wyłącznie z turystów,
przekształcając swe wioski w swoiste „skanseny turystyczne”.
Najbardziej jaskrawo jest to widoczne w wioskach „długich szyi”, ale nie tylko. Ma to liczne negatywne konsekwencje, m.in. uzależnienie ekonomiczne
od sezonowego ruchu turystycznego, zaniedbywanie innych
rodzajów działalności gospodarczej (choćby rolnictwa), sztuczne „tworzenie”
folkloru (głównie „tradycyjnych” pamiątek) na potrzeby turystów,
komercjalizacja obyczajów i tradycji poszczególnych plemion.
Jednak to nie turystyka jest dziś największym zagrożeniem dla kultury
i tożsamości plemion górskich w Tajlandii. Zdecydowanie groźniejsza jest
dyskryminacja polityczna i społeczna, brak praw obywatelskich, zmniejszanie
się terenów uprawnych, analfabetyzm, bieda, nadal powszechne
uzależnienie od opium. Członkowie plemion górskich są najbiedniejszą
i najbardziej dyskryminowaną częścią tajskiego społeczeństwa. Sytuacja
ta może uleć poprawie tylko poprzez zmiany w tajskim prawodawstwie,
zmiany w nastawieniu społeczeństwa tajskiego do „górali” oraz rozwój
edukacji wśród poszczególnych plemion górskich.
Collections
Z tą pozycją powiązane są następujące pliki licencyjne: