Pseudo-genre terms
Abstract
Celem artykułu jest omówienie niektórych określeń, które sugerują istnienie odpowiadających im gatunków literackich, naprawdę nie istniejących. Wydawałoby się, że nie zasługują one na uwagę, gdyby nie ludzka tendencja spodziewania się konkretu pod każdą nazwą, nawet pod taką, która odnosi się tylko do pojęcia (jak wyraz „nic”). Słowa i pojęcia takie jak „flogiston” i „eter”, kiedyś używane przez poważnych chemików i fizyków, świadczą o istnieniu tej tendencji nawet w naukach doświadczalnych. Drugą przyczyną omówienia terminów oznaczających nie istniejące literackie gatunki jest to, że w niektórych wypadkach termin niemal spowodował powołanie do bytu, jeśli nie w pełni rozwiniętego gatunku, to przynajmniej jego cienia. Przedmiotem dyskusji są angielskie określenia a cock and bull story, a tale of a tub, old wives' tale, rigmarole, które mają analogie w polskiej banialuce, bajce o żelaznym wilku, koszałkach-opałkach i in. Większość tych określeń sugeruje pochodzenie od historii na określony temat. Jednocześnie są one używane jako krytyczne, umniejszające i uwłaczające określenia w bardzo luźny i dowolny sposób w stosunku do każdego utworu literackiego lub nieliterackiego, który uważa się za niemądry, nudny albo bez sensu, co widać z cytat z różnych autorów. Określenie a tale of a tub („opowieść o beczce”) zostało użyte jako tytuł farsowej komedii przez Ben Jonsona w 1633 r., a przez Jonatana Swifta w 1696 dla mieszaniny alegorycznej satyry i eseju. Określenie old wives' tale („bajka babia” wg ks. P. Skargi) przyjął za tytuł autoironicznej komedii romantycznej George Peele w 1589 r. a powtórzył je w tytule naturalistycznej powieści Arnold Bennett w 1908, używając go jako gry słów. Rigmarole (długie, rozwlekłe opowiadanie bez ładu, składu i sensu) pochodzi z dokumentu z czasów Edwarda 1. Ditty, wspomniane przez Szekspira, Miltona i Keatsa oraz innych poetów, oznacza pieśń lub wiersz, który można śpiewać, ale nazwa ta nigdy nie występowała w odniesieniu do konkretnego utworu. Jest więc tylko tradycyjnym określeniem w poetyckim stylu. Anatomy („analiza”, „rozbiór”) pojawiła się w tytułach różnych utworów: romansu filozoficznego Euphues, or the Anatomy of Wit (1578) Johna Lyly; The Anatomy of Abuses (1583) Philipa Stubbsa — dialogu ostro krytykującego całokształt życia angielskiego, na który równie ostro odpowiedział Thomas Nashe w The Anatomy of Absurdity (1589) w formie eseju; w 1611 John Donne napisał pesymistyczny poemat The Anatomy of the World, w 1615 John Andrews próbował wrócić do formy eseju w The Anatomy of Basenessw, latach 1521— 1 652 Robert Burton publikował i rozszerzał pseudomedyczny traktat The Anatomy of Melancholy, który jest jednym z najbardziej zadziwiających dzieł późnego angielskiego renesansu. Nazwa anatomy występuje jeszcze w traktaciku politycznym markiza Halifaxa The Anatomy of an Equivalent (1688) i w The Anatomy of Frustration (1936) — książkowym eseju H. G. Wellsa. Mimo ciągłości nazwy anatomy, nie określała ona żadnego wyraźnie rozwiniętego gatunku, choć we wczesnej jej historii można było zaobserwować tendencję formowania się krytyczno-polemicznego wielotematycznego eseju. Pseudogatunkowe określenia są zwykle mgliste i niedokładne jak pojęcia, które wyrażają, właśnie dlatego, że nie odpowiadają konkretnej rzeczywistości w postaci pewnej liczby okazów gatunku literackiego, który domagał się osobnej nazwy, jak np. science fiction J. Verne'a i H. G. Wellsa zanim H. Gernsback wymyślił określenie science fiction.
Collections